Długi, a raczej krótki w tym roku weekend majowy już prawie za nami. W tym roku, tak jak w ubiegłym, okazało się, że plany planami, a i tak wszystko ułoży się nie tak jak byśmy tego chcieli ;) Od piątku Paweł ma nogę w szynie i nakaz trzymania jej w górze przez 3 dni, czyli dokładnie do niedzieli. Wyobrażacie sobie 3,5-latka, który tego przestrzega? Całą majówkę przesiedzieliśmy w domu, starając się okiełznać jego dziecięce zapędy ;) Nie było lekko, ale na szczęście udało na się wyrwać na dwa całkiem przyjemne spacerki :) Nowy, jeszcze cieplutki MT okazał się wybawieniem, bo kiedy Paweł oblegał wózek, Igi mógł spokojnie podróżować na plecach mamy :) Fotki lychee w akcji poniżej. Name:
Komentarze: 05.05.2009, 10:25 :: 82.139.1.248 04.05.2009, 20:46 :: 82.139.60.196 04.05.2009, 17:56 :: 83.1.101.84 03.05.2009, 23:43 :: 83.7.124.217 |